5 july 2013 -
Ostróda, ul. 3-go Maja - baza dawnego PUK. Od dłuższego czasu w krzakach w kącie bazy dogorywa ten hakowy Star. W późniejszym okresie, pokaźna gromada tych wozów została wyparta przez Renault Mascotty, został tylko jeden czy dwa zaprzęgane do pługa i utrzymujące zimą ostródzkie ulice w nienagannym stanie. Czasy się zmieniły, duże kontenery zastąpiono małymi plastikowymi obsługiwanymi przez firmę Koma, PUK upadł i pozostał tylko ten jeden czekający już chyba tylko na jedno... W ramach ciekawostki dopowiem, że kierowcy tych cieżarówek często dorabiali sobie podwożąc w kabinie ''łepków'' z okolic Rudna, gdzie mieści się wysypisko.
Ostróda, ul. 3-go Maja - baza dawnego PUK. Od dłuższego czasu w krzakach w kącie bazy dogorywa ten hakowy Star. W późniejszym okresie, pokaźna gromada tych wozów została wyparta przez Renault Mascotty, został tylko jeden czy dwa zaprzęgane do pługa i utrzymujące zimą ostródzkie ulice w nienagannym stanie. Czasy się zmieniły, duże kontenery zastąpiono małymi plastikowymi obsługiwanymi przez firmę Koma, PUK upadł i pozostał tylko ten jeden czekający już chyba tylko na jedno... W ramach ciekawostki dopowiem, że kierowcy tych cieżarówek często dorabiali sobie podwożąc w kabinie \'\'łepków\'\' z okolic Rudna, gdzie mieści się wysypisko. Author: Cacciamali
2001 - Ostróda, ul 3-go Maja (siedziba dawnego PUK). W tamtych latach wprowadzono w Ostródzie selektywną zbiórkę odpadów, a ten Star był jednym z pojazdów do obsługi takich pojemników. Pamiętam czasy, gdy pomarańczowe Stary jeździły co chwila na wysypisko do Rudna zastępując autobusy - tak tak - kierowcy nieoficjalnie za drobną opłatą zabierali do kabiny pasażerów tej wsi. Skan znalazłem na dysku a pochodzi on z jakiejś lokalnej gazety.Ostróda, ul 3-go Maja (siedziba dawnego PUK). W tamtych latach wprowadzono w Ostródzie selektywną zbiórkę odpadów, a ten Star był jednym z pojazdów do obsługi takich pojemników. Pamiętam czasy, gdy pomarańczowe Stary jeździły co chwila na wysypisko do Rudna zastępując autobusy - tak tak - kierowcy nieoficjalnie za drobną opłatą zabierali do kabiny pasażerów tej wsi. Skan znalazłem na dysku a pochodzi on z jakiejś lokalnej gazety. Author: Cacciamali