Comments

• Przewoznik Michał (*.10.100.86.ipv4.supernova.orange.pl) (2014-09-06 11:03:56)

  Wiesz każdy podchodzi do czystości samochodu indywidualnie,jeden jeździ brudnym jak but,inny pucuje je i poleruje,ja np wybieram to drugie bo codziennie pracuje na takim składzie i nie tylko i traktuje samochód jak nie tylko zwykły samochód,wiele też zależy od człowieka,jaki człowiek w takim też stanie jest jego wóz.

   
• quba007 (2014-09-06 19:33:21.249293)

  Troszeczkę na wyrost odebrałeś to, co napisałeś. Sam nie znoszę brudu,bałaganu itp itd ALE..wszystko w granicach rozsądku. Kontynuując temat tego konkretnego samochodu i kierowcy. Gość chodził ze szmatką, czyszcząc zarówno ciągnik jak i cysternę, gdzie w momencie mojego przyjazdu tam zastałem go z tym samym sprzętem, tyle, że na górze naczepy, polerującego górną część boków tej cysterny. Michał, dbać, starać się, żeby to wyglądało czysto, nawet atrakcyjnie dla pierwszego lepszego śmiertelnika, ale i przede wszystkim dla mieszkającego w nim i jeżdżącego tym autem kierowcy - ok, popieram w 100 %, a nawet w 300. Ale wszystko z głową. Logicznym jest, że on jeździ, że się ubrudzi. Najśmieszniejsze, że może po 20-30 minutach od wykonania tego zdjęcia, zaczęło konkretnie lać, a ten sam Mercedes około godziny 14 stał na parkingu w miejscowości Gózd k./Radomia i... daleko mu było do stanu ze zdjęcia. Dlatego jeszcze raz powtarzam, doceniam, szanuję takich ludzi, ale WSZYSTKO ma swoje granice. Normalne granice

   
• mirekmiras (2014-09-06 21:37:05.79926)

  +1

  Quba, jeden szofer jak nie ma co robić, to lezy na wyrze, drugi gra w gry, trzeci coś tam jeszcze a czwarty pucuje. Lubi - niech pucuje. Tu niema co wyznaczać żadnych granic. Niz złego czy niestosownego nie robi.

   

Send Your Comment	User functions
Your name: Your message: By sending this form you are accepting the rules of this website	Share It: