15 january 2011 - Tarnów, ul. Lwowska. Ciekawa sytuacja miała dzisiaj miejsce koło mnie. Mianowicie, w pozostawionym na parkingu Oplu Zafira (ten czarny, widoczny za strażą pożarną) doszło do jakiegoś zwarcia instalacji elektrycznej, co doprowadziło do tego, że auto pozostawione na biegu zaczęło dygać w przód, tak jakby ktoś próbował go odpalić na włączonym biegu. Na szczęście zatrzymał się na latarni. Strażacy nie mogąc dostać się do auta podłożyli pod koła jakieś blokady, aby auto dalej nie stukało w latarnie... Zamiast na właścicieli, którzy przyszli blisko po 6 godzinach od przyjazdu straży i policji (ale to wiadomo, różne sprawy mogli mieć na głowie i pewnie nawet nie spodziewali się że coś z autem może się dziać), strażacy doczekali się aż auto samo przestało się "ruszać". Pewnie szlak trafił albo akumulator, albo rozrusznik.
http://img262.imageshack.us/img262/3999/img1526filtered.jpgTarnów, ul. Lwowska. Ciekawa sytuacja miała dzisiaj miejsce koło mnie. Mianowicie, w pozostawionym na parkingu Oplu Zafira (ten czarny, widoczny za strażą pożarną) doszło do jakiegoś zwarcia instalacji elektrycznej, co doprowadziło do tego, że auto pozostawione na biegu zaczęło dygać w przód, tak jakby ktoś próbował go odpalić na włączonym biegu. Na szczęście zatrzymał się na latarni. Strażacy nie mogąc dostać się do auta podłożyli pod koła jakieś blokady, aby auto dalej nie stukało w latarnie... Zamiast na właścicieli, którzy przyszli blisko po 6 godzinach od przyjazdu straży i policji (ale to wiadomo, różne sprawy mogli mieć na głowie i pewnie nawet nie spodziewali się że coś z autem może się dziać), strażacy doczekali się aż auto samo przestało się \"ruszać\". Pewnie szlak trafił albo akumulator, albo rozrusznik.
http://img262.imageshack.us/img262/3999/img1526filtered.jpg Author: seboq89