Komentarze

• Danztig (2013-07-02 00:02:04.040449)

  MANy są o wiele lepsze, nie wspominam już o awaryjności i ładowności.

   
• Adrian_ (2013-07-02 01:24:28.754998)

  Awaryjność to akurat pojęcie względne. Są tacy przewoźnicy, którzy utrzymują w niezłym stanie technicznym Kamaza, a są i tacy, co nowego TGA zarżną w rok. Poza tym zależy też jakie ładunki mają być przewożone. Pod taki jak na zdjęciu Star w zupełności wystarczy. Trzeba też dodać, że na Podkarpaciu jest wiele miejsc (choćby w Bieszczadach), gdzie obowiązuje sporo ograniczeń tonażowych i np. dużym zestawem się nie przeciśniesz. Choć to ten sprawa dyskusyjna w sumie.

   
• Przewoznik (*.5.129.103.ipv4.supernova.orange.pl) (2013-07-08 21:07:56.864377)

  Powiedz mi ile awari miałeś na drodze >?

   
• Przewoznik (*.5.129.103.ipv4.supernova.orange.pl) (2013-07-08 21:09:53.945306)

  Adrian jak trafisz w dobry dzień to z 30 starów spotkasz tak jak ja w trasie tydzień temu od Lublina do Rzeszowa non stop heh,w sumie 44 minołem.

   
• Adrian_ (2013-07-08 21:22:18.778687)

  Wiem

   
• Przewoznik (*.5.129.103.ipv4.supernova.orange.pl) (2013-07-08 21:27:29.170106)

  Młodemu i bez doświadczenia tego nie wytłumaczysz zależy o jaki typ stara mu chodzi.A jak nie dba sie o auto to fakt nawet w rok można je skończyć.

   
• Przewoznik (*.5.129.103.ipv4.supernova.orange.pl) (2013-07-08 22:03:19.090516)

  Stary są dlagego wypierane bo nie są po prostu już produkowane,te które jezdzą mają już po 15,20,lub nawet 30 lat i mają duże przebiegi,jeżeli produkcja by nadal trwała to kto wie star by znowu dominował na rynku tak jak dawniej,to samo z Jelczem,jednak nie wiadomo bo polaczek ma to do siebie że jest ślepo zapatrzony w zachód,a to wszystko trwa od 1989 roku już i woli wszystko co zagraniczne niedługo to chleb z niemiec będa wozić,ale to szczegół.Już w 1990 lub 1991 roku chyba STAR kulał z sprzedaża i produkcją,bo sprowadzali złomy z niemiec z lat 60 i 70 bo były LEPSZE eh niewiem pod jakim względem,jak nowy 1142 był lepszy 100 razy i dużo tańszy od jakiegoś mana z lat 70 lub 80 z przebiegiem 1 000 000 km.

   
• Danztig (2013-07-08 22:36:39.33643)

  Skąd wiesz, że młody i bez doświadczenia? Zachodnie ciężarówki są staranniej wykonane, stąd mniej się psują. Ale komuś, kto jest zapatrzony w to badziewie nie przetłumaczę, co jest lepsze.

   
• Przewoznik (*.10.245.81.ipv4.supernova.orange.pl) (2013-07-09 09:49:32.753095)

  Po tym jak piszesz,myślisz że każdy jeden kierowca zawodowy woła serwis na droge jak ćos nie działa tak jak ty jak ty??,w czym są staranniej wykonane w tym że mają dodatkową tapicerke na ścianie ?,że odrobine ćiszej w kabinie? wszystko można w każdymsamochodzie zrobić,ile awari miałeś polskim autem i jakie?,co?>

   
• Przewoznik (*.10.245.81.ipv4.supernova.orange.pl) (2013-07-09 10:22:03.220795)

  Aha i jescze jedno nie jestem zapatrzony w badziewie bo zjezdziłem 16 lat 1142 i 2 lata 28 tymi ciezarówkami badziewiem to może być twoj man w którym jezdzisz podejrzewam z 4 lata dopiero,i jesteś wielki znawca samochodów.a wołasz serwis na droge.W manie trzeba podkładać klocki pod rame jak sie włoży 7 ton bo wsztstko się wygina aż strach jechać nie ma stabilności z ładunkiem to w ogule wszystko gibie, mojemu znajomemu pękła półoś w trasie w tym wechikule tgl a miał 2 lata ten wynalazek,szwabski a na stara 8 ton i nic nic nie pękai jest stabilność i z każdej trasy wrociłem bez awari,i szczęśliwie a moich 2 znajomych miało wypadek właśnie tym całym manem,dlaczego? hamulce przestały działać ot tak sobie,szczęscie że przeżyli,niemiecki złom szybko robiony by tacy jak ty mogli konsumować. Więc skończ już pisać o tych autach bo nie mam ochoty nawet odpisywać nie wypowiadaj się proszę więcej bo niechce mi się tłumaczyć już,ślepo zapatrzony to możesz być ty w zachód a ja jestem zapatrzony w Polske,i polskie piękno.Mało jescze życia znasz chłopie,a o pracy kierowcy nie wspominam już,w takim razie dlaczego im zdjęcia robisz po co? jak to dla ciebie badziew rób zdjęcia ukochanym manom,a tak w ogule polakiem jesteś.?

   
• Danztig (2013-07-09 10:44:09.244174)

  Tak, jestem Polakiem i jestem z tego dumny. Na MANa wkładamy po 12 ton i nic się z ramą nie dzieje. Może dlatego, że raz, dwa razy do roku odwiedza ASO MANa na rutynowe przeglądy. I on nie jest badziewiem - nieraz woził dziennie po 150 ton i nic się nie stało, jedyne usterki to spalone żarówki i ze 3 przebite opony. Do nowoczesnych ciężarówek w przypadku awarii wzywa się profesjonalny serwis, samemu można zmienić żarówkę czy koło, a i to nie zawsze. To nie te czasy, gdy robiło się generalkę silnika w zimę na poboczu.
  
  W czym zachodnie ciężarówki są lepiej wykonane, nawet te z lat 70. i 80.? Już ci mówię. Słyszałeś o czymś takim jak dokładność spasowania silnika? Im silnik lepiej złożony, tym większe przebiegi osiągnie. Na własne oczy widziałem zachodnie ciężarówki z przebiegiem 1 mln km i większym, w których nie robiono generalki silnika. Pół rodziny jeździ zawodowo, nie raz i nie dwa słyszałem, że remont silnika w Starze robiono po 100 tys. km, mimo dbania o samochód, kabiny gniły w 2-3 letnich Jelczach i Starach, taka była ówczesna jakość wykonania. Jeździłem Mercedesem NG 2233 (V8, dwie turbiny) z lat 80., po zakupie miał przebieg 1 mln 200 tys. km, pewnie został w Niemczech skręcony o jakieś pół miliona albo i więcej, mimo tego silnik przy -30 odpalał od pierwszego i nie brakowało mu mocy, na kabinie nie było ani grama rdzy. Dziwne, co? Polskie samochody w PRL robiono na ilość, nie na jakość, nie liczyła się dokładność produkcji, a ilość wyprodukowanych egzemplarzy. Myślę, że gdyby robiono je staranniej, to byłyby produktami porównywalnymi (choć w małej skali) z zachodnimi samochodami. Nie mierz czyjejś wiedzy doświadczeniem i wiekiem.

   
• mirekmiras (2013-07-09 12:25:50.242382)

  Panowie, dajcie spokój, bo dyskutujecie po pierwsze o dwóch różnych epokach, po drugie, o dwóch różnych światach motoryzacji. A to nie ma najmniejszego sensu. Taka dyskusja, to jest wg zasady - są trzy prawdy, moja prawda, twoja prawda i gówno prawda. Odnośnie zachodnich nowych wozów, to powiem, że też nie są idealne. Nie wiem, jak w TGX/TGS, ale w TGA znajomy już poraz trzeci naprawiał turbo. I o takich problemach słyszałem już z niejednego źródła.

   
• Adrian_ (2013-07-09 12:37:04.748726)

  "Myślę, że gdyby robiono je staranniej, to byłyby produktami porównywalnymi (choć w małej skali) z zachodnimi samochodami" - tak, ale na to trzeba by kasy, a polska motoryzacja od czasów PRL-u praktycznie zawsze była niedoinwestowana. Rząd jednak zamiast wspierać nasz przemysł pchnął wszystko w łapy obcych (wiadomo, mieli w tym swój interes). Wg. mnie MAN mógł jeszcze spokojnie w Starachowicach pracować nad Starem. Gdyby zainwestować w nowoczesne rozwiązania to mielibyśmy dziś ciężarówki naprawdę solidne. Niestety Niemcom z MAN-a jako tzw. "obcemu kapitałowi" na tym nie zależało, co oczywiste. Dorżnęli Stara wygaszając popyt, a swoją markę pielęgnują i w Niemczech potrafią dać o rozwój. W Polsce też nieraz zdarza się, że na nasz rynek wypuszczają "trefne" pojazdy z wadami (nie wszystkie, ale część).

   
• Adaś (*.10.245.81.ipv4.supernova.orange.pl) (2013-07-09 15:45:33.319009)

  Ale właśnie w tym modelu 1142 polscy konstruktorzy wzorowali sie w dużej mierze własnie na manie,dużo rozwiazań jest tu takich jak w nim.

   
• Przewoznik (*.10.245.81.ipv4.supernova.orange.pl) (2013-07-09 17:33:41.303109)

  Sprzedali fabryke za tzw ''psie pieniadze'' zamiast ja zmodernizować i ulepszać samochody w 1995 roku firma ZASADA CENTRUM SA przejeła stara próbowała stworzyc wielki koncern produkujący samochody użytkowe ale nic z tego nie wyszło,jak to w Polsce.Jestem z Kielc ale często jezdziłem do Starachowic i silnik stara 1142 359M montowany do 1995 roku lub od 1996 roku montowany T 359E kwalifikowały się do najlepszych jakie powstały w Polsce kiedykolwiek w samochodach ćieżarowych.To samo ze skrzynia S5-45 synchronizowana,tylny most niezniszczalny. praktycznie ten Star nie miał porównania ze Starem 200,albo w ogule z 28.W 200 był silnik S- 359 niezmodernizowany mega głośny kilkakrotnie przekroczona głośnośc jeden szum w kabinie skrzynia nie synronizowana ciągle coś nie działało.W 200 setkach często pękały bloki bo po prostu słabo był zrobiony ten motor.A 1142 Któtym jezdziłem 13 lat od nowości nigdy mnie nie zawiódł zawsze dał rade nawet z 9 tonami raz, czy to -30 czy upalne lato i nic z silnikiem nie robiłem żadnej kapitalki nawet kropelka oliwy nie skapła nigdy z niego taki był solidny tylko przed sprzedażą wymieniłem aucie na nowe zderzak tył błotniki tył i plandekę a kabina ma minimalne ślady rdzy kropki na nadkolach tylko.Auto jezdzi do dziś w Krakowie,aktualnie ma przebieg 538 tyś km i facet nic tak samo jak ja nie robi z silnikiem,i chwali sobie ten samochód więc niewiem co to za modelami stara jezdziłeś,że po 100 tyś kapitalka,jak ja 100 tyś w 2 lata zrobiłem a auto dalej jak nowe wyglądało.nawet nie poczuło tego przebiegu.Nie będe nazywał starych Manów badziewiem bo modele z lat 90 np 12.232 lub 18.232 są dobre i nic do nich nie mam tylko mi chodzi o te nowoczesne do niczego po prostu modele TGL ty tez nie nazywaj stara badziewiem zgoda?Aha i powiedz mi czy many 12.192 12.232 i 18.232 mają te same silniki?.

   
• Przewoznik (*.191.212.65.ipv4.supernova.orange.pl) (2013-07-12 13:53:14.33851)

  Star tak samo posiadał w latach 90 aż do 2005 roku ASO a GENERALKE na poboczu to robili kierowcy pks w latach 60,w starach 25 27 lub 28.

   

Wyślij twój komentarz	Funkcje użytkownika
Twój podpis: Twoja wiadomość: Wysyłając ten formularz akceptujesz regulamin tej strony	Udostępnij znajomym: